Nazywam się Ludwig i mam 38 lat. Całe życie jestem związany ze sportem, w tym moją ulubioną piłką nożną. W 2019 roku musiałam bardzo ograniczyć swoje aktywne życie ze względu na przepuklinę dysku. Waga zaczęła stopniowo rosnąć, aż wzrosła z 75 kg do 85 kg. W styczniu 2022 roku podczas gry w piłkę nożną zerwałem łąkotkę i musiałem ponownie na jakiś czas przerwać uprawianie sportu.
Tego lata moja waga wzrosła do 90 kg. Oprócz problemów zdrowotnych za przyrost masy ciała odpowiedzialne były także nasze pozytywne relacje sąsiedzkie. Organizowaliśmy grille, podczas których tu i ówdzie rozlewano kieliszek alkoholu. Moje ubrania były małe i wszystko mnie uciskało. Nie mogłem już nawet siedzieć bez uduszenia się paskiem spodni. W tym samym roku, we wrześniu, założyłam na imprezę mój ulubiony sweter i nie mogłam przestać się zastanawiać. Miałem 3 opony na brzuchu i wiedziałem, że tak dalej nie będzie.
Kilka dni później postanowiłam ustalić stały termin i zacząć coś ze sobą robić. W głowie ustawiłem datę na 1.01.2023. Chciałem zacząć wcześniej, ale czekały mnie narodziny drugiej córki i kilka innych ważnych wydarzeń, którymi chciałem się cieszyć. Byłem pewien, że jeśli się w to zaangażuję, osiągnę założone wcześniej rezultaty.
Aby uzyskać więcej motywacji, powiedziałem mojej rodzinie i przyjaciołom. Wzięli to za żart i zaczęli odliczać mój pamiętny dzień. Jesienią napisałam do KetoMix i dowiedziałam się niezbędnych informacji na temat całej diety. Interesowała mnie także trwałość posiłków KetoMix, aby móc ewentualnie zamówić niektóre produkty od razu. Ja też to zrobiłem. Kiedy dotarły posiłki KetoMix, ułożyłem plan.
Na sylwestra, gdy pojawi się nowe dziecko, nie planowaliśmy wielkich uroczystości. Miło spędziliśmy dzień, oni poszli na spacer, a ja już ruszyłam z dostosowanym menu. Od nowego roku kontynuuję posiłki KetoMix i nie piję alkoholu. Śledzę wszystko i widać to także w moich regularnych pomiarach i ważeniach. Moja żona jest świetnym wsparciem i robi ciągłe zdjęcia. Pierwszą fazę utrzymywałem przez 14 dni, po czym przeszedłem do drugiej fazy, którą trzymam do dzisiaj. Już po pierwszym miesiącu miałam piękne rezultaty zarówno jeśli chodzi o wagę, jak i utratę centymetrów.
Jeśli chodzi o posiłki KetoMix, moim ulubionym są koktajle. Nauczyłam się jadać je na śniadanie jako ciepły napój i trzymam się ich do dziś. Cieszę się, że w ogóle nie mam ochoty na słodycze, bo czekoladki, lody i inne niezdrowe słodycze były stałym elementem mojej diety. Choć mam ciągłą ochotę na piwo, która kusi mnie już od pierwszego dnia diety, skutecznie się jej opieram. Idę dalej i nadal trzymam się planu.
Podsumowując, dzisiaj czuję się dużo lepiej. Nic mnie już nie popycha, gdy siedzę lub prowadzę. Jeszcze nie skończyłam, ale już mogę powiedzieć, że świetnie się czuję w t-shircie i swetrze. Nie muszę na siebie patrzeć i wciągać brzucha przy ludziach. Naprawdę się cieszę, że na to poszłam. Właściwie to były tylko dwa miesiące pracy i teraz muszę tylko utrzymać wagę. W moim menu nadal mam 2 koktajle dziennie. Jeden pomaga mi rozpocząć dzień, a drugi jest zawsze pod ręką, gdy nie mam czasu zjeść. Trzęsę się, piję i nadal się wiercę. Dieta KetoMix zdecydowanie nie jest dla mnie restrykcyjna. Dziś stawiam na mięso - dużo mięsa, ale zamiast dodatków pełnych węglowodanów wybieram zdrowe warzywa.
